sobota, 11 grudnia 2010

Drobiazgi


Takie naprędce wykonane, cokolwiek eksperymentalne prace: prosty, lekki naszyjnik z rzemienia zamszowego i projekt kolczyka ze sznurka satynowego. Nie jest to jeszcze wersja ostateczna, ale całkiem przyszłościowa :>

5 komentarzy:

  1. Fajny jest ten brązowy. Zharmonizowane barwy, i ten styl...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się bardziej podoba niebieski, bo fajnie błyszczy, ale wiadomo, że de gustibus... Kasiu, a ja coś jeszcze wymyśliłam jesli chodzi o zaopatrywanie się w materiały. Giełda rolna na Karmelkowej (choć tak naprawdę to ulica Giełdowa), z nazwy raczej mało Cię interesująca, ale nie zaszkodzi spróbować, bo koleżanki, które w obecnych dniach robią stroiki choinkowe na sprzedaż, są zachwycone wyborem różnych bardzo dziwnych rzeczy. Czynne do bladego świtu do jakiejś 10-11. Piechotą wchodzisz za darmo, ale jakbyście pojechali samochodem, to żeby nie płacić 10 zł za wjazd, można wkręcić pana siedzącego na szlabanie, że na plac manewrowy do szkoły jazdy ma Was wpuścić. Tylko, pssst. Ja tego nie mówiłam... ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe, to jest zielony sznurek :) Ten, co to oliwkowy zamówiłam i przyszło coś takiego :) Na Giełdową łatwo można dojechać autobusem pospiesznym, byłam tam kiedyś :) Dzięki za informację, wybiorę się niebawem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm, no to nie tylko mężczyźni to daltoniści. Albo też raczej "odcienie widoczne na ekranie mogą się różnić od rzeczywistych, za co sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności" :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Zależy od ustawień monitora. Kolor jest morski zielony. Na razie ten sznurek do niczego mi się nie przydał, ale nie tracę nadziei... :>

    OdpowiedzUsuń