środa, 30 listopada 2011

Jesiennie

Praca z kuferka, ukończona już jakiś czas temu, sporym nakładem sił :) Makramowa liściasta jesienna kolia. Druga z serii planowanych kiedyś prac. No, na planach się skończyło... Ale szkice i projekty biżuterii w tym stylu nadal posiadam, choć dobrze ukryte :)

wtorek, 29 listopada 2011

Zawiecha

Ponieważ zawiesiłam się z poprzednim projektem i potrzebuję odpocząć od "diamentowych" węzełków, dla odmiany splatam relaksacyjnie agatową, prostą, nieskomplikowaną kolię-obróżkę. Mam przy tym niestety wrażenie, że nie wykorzystuję dobrze potencjału zawartego w materiałach...


 Nie jestem z siebie zadowolona... Te agaty zasługują na lepszą oprawę... Ale jaką?

sobota, 26 listopada 2011

Prototyp :)

"Większe pół" już gotowe. Teraz dopiero zacznie się jazda :>


Wymęczyły mnie te węzełki... małych jest 64, duże są tylko dwa. Ale rzeczywiście "prototypowa" część dopiero przede mną. To dopiero da mi popalić... :>

Jak to ze lnem jest

Coś tam się pomału dłubie... Próbuję nowej techniki, która zaciekawiła mnie jakiś czas temu. Rezultatów na razie spektakularnych nie ma, ale po kilku próbach wiem już mniej więcej, co bym chciała osiągnąć i mam nadzieję, że będzie mi szło coraz lepiej.


Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość naszyjnika lnianego - wszystko na jednym obrazku :)