poniedziałek, 10 grudnia 2012

Błękitny

Ciemniuśka noc, ogień lasem prześwica,
ciemniuśka noc, złe się złemu zalica.
W ciemnym lesie, popod jedle, dołem watra sie pali
cy sie grzejom dziwozony, cy ją diasi skrzesali?

 Hej, idem w las, ludowa

Tak mi się przypomniało, ni z tego, ni z owego... Zima idzie, sezon na grzanie się przy ogniu, więc może dlatego... Wiecie, że nigdzie w internecie nie można znaleźć przyzwoitego nagrania tej piosenki? Wszędzie albo jakaś techniawkowa łupanka biesiadna, albo jakieś na wpół żywe chóry niby-to-góralskie, mylące tekst (każdy śpiewa co innego) i melodię. A szkoda; utwór cudny.


 A to taki mój prototyp; ślepa uliczka makramowej ewolucji. Nic z tego konkretnego egzemplarza już nie będzie, ale kolorki ma ciekawe :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz