Tak mi się skojarzyło... prosta, geometryczna forma, dobrze widoczny kształt węzłów układających się w żeberkowy splot, no i ten barwiony na turkusowo howlit.
No Ameryka Południowa, czyż nie?
środa, 28 listopada 2012
niedziela, 25 listopada 2012
Czekolada
Mleczna. W sreberku :)
Taka wprawka, żeby sprawdzić, czy nie zapomniałam, jak się wiąże węzły celtyckie. Wygląda na to, że dobrze pamiętam...
czwartek, 22 listopada 2012
Niezapominajka
Znowu co innego planowałam, a wyszło co innego. No cóż. Miało być symetrycznie, po trzy listki z każdej strony. A jest sześć z jednej :> Ale całkiem mi się podoba. Znowu woskowany len w kolorze dżinsowym, szklana zawieszka i szklane koraliki.
A może by tak kolczyki do tego? Hm...
niedziela, 18 listopada 2012
Fioletowe słońca
Coś ze mną nie tak. Widzę fioletowe słońce :) A nawet dwa :)
Odkryłam tajemnicę makramowych kółek i nie zawaham się tej wiedzy użyć...
Odkryłam tajemnicę makramowych kółek i nie zawaham się tej wiedzy użyć...
środa, 14 listopada 2012
Trójkąty
Geometryczny naszyjnik w technice cavandoli. Woskowany len, agat ognisty i drewniane koraliki. Skromny, minimalistyczny, może nawet surowy. Wkrótce więcej wariacji na temat :)
niedziela, 11 listopada 2012
Czarna stokrotka
Czarny, barokowy naszyjnik z woskowanego lnu z tygrysim okiem, bursztynem i koralikami drewnianymi i szklanymi. Oczywiście dużo więcej nad nim rozmyślałam, niż go wiązałam... Dobierając do niego kamienie, nie byłam całkowicie przekonana co do połączenia bursztynu z tygrysim okiem, ale okazało się, że to strzał w dziesiątkę. Zresztą, zobaczcie sami...
piątek, 9 listopada 2012
Błękitna kropla
Bardziej już może zimowy drobiazg - makramowa kropelka. Łatwe i miłe w wiązaniu, niekłopotliwe maleństwo :) Znowu - woskowany len i szklane koraliki.
wtorek, 6 listopada 2012
Niebiańskie schodki
Z pechowej serii, zapoczątkowanej kompletnie źle zrobioną kolią (Liściasta porażka), do momentu fotograficznego uwiecznienia nie zachowało się nic poza nią - wszystko poszło na ścinki, bo przecież sznurki jeszcze się przydadzą. Ale w końcu, po czterech (!) próbach stworzyłam coś, co ma przed sobą jakąś przyszłość. Jest to prosty, ba, surowy w swej prostocie naszyjnik z woskowanego lnu wykonany w technice cavandoli. Pierwszy mój tego typu drobiazg, wykonany ot tak, bez wcześniejszego szkicowania i projektowania, po prostu "z marszu".
Coraz bardziej mi się ta technika podoba...
sobota, 3 listopada 2012
Jesienne flamenco
Ot, taki drobiazg - lekki naszyjnik wykonany technice cavandoli, ozdobiony koralikami ze szkła, drewna i bursztynu. Jesienny, że hej! :)
Trochę przypomina falbaniastą spódnicę tancerki flamenco. A może tylko mi się zdaje..?
Trochę przypomina falbaniastą spódnicę tancerki flamenco. A może tylko mi się zdaje..?
Subskrybuj:
Posty (Atom)